Runda V

Runda 5 za nami i co tam się działo!!!

Mieliśmy rekord frekwencji, zapisanych było 20 zawodników z czego na zawodach pojawiło się 17 co dalej było największą liczbą startujących w tym sezonie. Dzięki czemu mieliśmy dużo ciekawej rywalizacji.

Trening

Warunki na torze były idealne, ładna pogoda dawała pewność, że zawody uda się rozegrać w całości, natomiast jak to już bywa, pogoda zmienną jest. Po początkowej fali upałów przyszło ochłodzenie i deszcz, na szczęście nie na tyle intensywny by przeszkodzić w dalszej rywalizacji.

Na torze zrobiliśmy nowy przejazd, dający kolejne możliwości prowadzenia nitki. Wydaje się, że zawodnicy czuli, że mimo jazdy po tym samym, tych samych zakrętach a jednak były jakieś inne. Bardzo techniczna trasa, trudne, ciasne zakręty generowały błędy, czysty przejazd był ciężki czy nawet niemożliwy. Mała mulda na środku toru praktycznie nie wpłynęła na jazdę zawodników i pokonywali ją bez większych trudności, była raczej atrakcją niż przeszkodą, może najazd w drugą stronę zmieni jej oblicze.

TT-02 i Tomasz

Na starcie pojawił się nowy zawodnik Tomasz S. z modelem Tamiya TT-02, jak udało się ustalić w rozmowach, celem na dzisiejsze zawody było przejechanie całych zawodów – co nie okazało się takie proste – połamane wieżyczki karoserii i odkręcony orczyk serwa mogły wzbudzić obawy, ale udało się i z tego względu nasze gratulacje. Model jednak sprawiał dużo problemu w prowadzeniu, jest to bardzo podstawowa platforma, która nie daje wielu możliwości regulacji, promień skrętu nie wystarczał a na to wszystko doszedł kontroler i serwo z dosyć dużym opóźnieniem w reakcjach co w efekcie potęgowało strumienie potu na czole by utrzymać się w nitce toru.

Od lewej: Fabian, Tomasz, Adrian.

Dzięki temu, że było więcej niż zwykle zawodników można było zauważyć, że każdy znalazł dla siebie godne grono do rywalizacji na podobnym poziomie, dzięki czemu mogliśmy widzieć dużo walki i wymiany pozycji podczas kwalifikacji. Często na podeście stawały te same czwórki. W dole tabeli Mateusz V. Rafał M. Adrian P. i Fabian Ch. na pewno nie nudzili się na torze, ciągłe walki o pozycję, gonienie czasu, nie dawały chwili na wytchnienie, super się na was patrzyło chłopaki.

Środek tabeli to zawodnicy regularnie startujący w naszych zawodach i już sporym doświadczeniem co pokazują na torze. Mowa tu o Łukaszu Ś. Szymonie M. Marku K. i Michale Sz. Z czasami oscylującymi między 1:40-1:55. Każdy z nich ma aspiracje na dogonienie czołówki co sprawia, że nie oszczędzają modeli i cisną ile się da a z rundy na rundę widać postępy. Przykładem tego mogą być Maciej S. Tomasz S., którzy zasmakowali podium i widać, że już mogą spokojnie walczyć o najwyższe pozycje bez kompleksów. W dzisiejszych zawodach Tomasz S. zajął 3 miejsce Finale A. i 5 w kwalifikacjach.

Czołówka dzisiaj również była dosyć stabilna i potrafiła pokazać wysoki równy poziom. Jarosław B. Adam B. Karol F. i Paweł Sz. regularnie startowali razem z pojedynczymi zmianami w składzie. Czasy pomiędzy 1:30-1:45 dały im wysokie miejsce w kwalifikacjach. Dodatkowo najlepszym czasem w kwalifikacjach popisał się Adam B. (1:31,96).

W kwalifikacjach zawodnicy walczyli o jak najwyższe pozycje w ustawieniu na finały i przy okazji punkty. Jak już wiadomo tam każdy wygrać może. Wcześniej nie decydowaliśmy się na opisywanie Finałów bo w końcu każdy może je zobaczyć, ale słowo pisane może zwrócić uwagę na kilka aspektów, które mogą umknąć oku a mają olbrzymie znaczenie na przebieg wyścigu.

Finał E był pokazem walki i determinacji dwóch zawodników, Fabian Ch. i Adrian P. przez cały finał jechali blisko siebie i jeden błąd mógł zaważyć o awansie do Finału D. po widowiskowej rywalizacji górą okazał się Fabian Ch. i to on został Lucky Looserem Finału E. Za ich plecami również toczyła się zacięta walka Jana S. z Tomaszem S., ale o miano niebyciu ostatnim.

Finał D faworytem był Maciej S., który znalazł się nisko w kwalifikacja przez awarię modelu, dwa razy Super Rally to potężna strata czasowa a wiemy na co stać tego zawodnika, w końcu raz wygrał Finał A. Ścigali się z nim Mateusz V. Rafał M. i Locky Looser Fabian Ch. Maciej S. na starcie objął prowadzenie, którego nie oddał do końca. Podczas tego biegu jako organizatorzy popełniliśmy gafę i nie zauważyliśmy, że przed linią czystego startu miała miejsce kolizja, której ofiarą padł Mateusz V. postaramy się w przyszłości mieć większą baczność na ten aspekt, by takie sytuacje nie miały więcej miejsca. Start w tym przypadku powinien być powtórzony.

Finał C stawiał przed faworytem poprzedniego finału Maciejem S. trudniejsze zadanie. Jego przeciwnikami byli bardziej doświadczeni zawodnicy Szymon M. Marek K. i Michał Sz. Na początku nie wyglądało na to by Maciej miał powtórzyć sukces z poprzedniego biegu. Dobry start Marka i Szymona dawał im dużą szansę, natomiast kluczowy wydaje się Joker wzięty na pierwszym okrążeniu przez Maćka i wyprzedzenie na nim Michała, co dało mu dużo miejsca by jechać swoim tempem. Dosyć szybko Szymon stracił przewagę przez drobny błąd na linii mety, dalej jednak potrafił utrzymać Maćka za sobą, a nie jest to łatwe jechać mając kogoś na ogonie. Maciej czekał na okazję starając się nie doprowadzić do kolizji, która by mogła przekreślić szansę na wygraną, gdyż Marek pewnie jechał na prowadzeniu. Naciskany Szymon popełnia błąd daje się wyprzedzić Maćkowi i zjazd Marka na Jokera wyprowadził Macieja na prowadzenie i tak już zostało do końca.

Szymon natomiast odparł atak Michała, który zaraz za nim wyjechał z Jokera i zaczął gonić Marka, co mu się udało i po pięknym manewrze wyprzedzania wskoczył na drugą pozycję w Finale C i nie oddał jej do końca. Trzeba przyznać, że był to bardzo widowiskowy finał.

Finał B to już poważna sprawa, Paweł Sz. Tomasz S. Łukasz Ś. I Lucky Looser Maciej S. mieli stoczyć walkę o Finał A, który daje szansę na podium i deszcz nagród, otwierają się wrota do sławy :). Emocje było czuć w powietrzu i już na pierwszym zakręcie było ich wiele.

Po minięciu linii czystego startu Łukasz na wejściu w zakręt uderza Tomasza S. przez co Łukasza model staje w poprzek a dzieła zniszczenia dopełnia jadący za nim Paweł Sz., który uderza i obraca Model Łukasza. Tak duża strata na początku przekreśliła szanse Łukasza na dobry wynik. Na pierwszym okrążeniu Tomasz postanowił przejechać Jokera co dawało szanse Maciejowi i Pawłowi na jego wyprzedzenie, natomiast ich kolizja zaraz przed Jokerem kosztowała mnóstwo czasu i w takiej sytuacji Tomasz wyjechał z Jokera zaraz za Pawłem. To pokazuje jak ważne jest by nie powodować kolizji i jechać czysto. Paweł czuł, że musi przyspieszyć, ale drobne błędy sprawiały, że Tomasz szybko się zbliżał. W konsekwencji zjazd Pawła na Jokera wyprowadził Tomasza na prowadzenie i dał sporą przewagę nad pozostałymi. Za jego plecami rozgorzała walka Pawła i Macieja, dwa duże błędy Pawła dały szansę Maciejowi, które wykorzystał i wskoczył na drugie miejsce, bardzo szybko Maciej zaczął gonić Tomasza i wywierać na niego presję. Brawo dla Tomasza bo wytrzymał to i nie oddał prowadzenia do końca.

Finał A w którym już nie ma kalkulacji, trzeba dać z siebie wszystko a przy tym zachować spokój. Wydawało się, że faworytami do zwycięstwa byli Jarosław B. i Adam B., którzy osiągali najlepsze czasy w kwalifikacjach ze sporą przewagą nad pozostałymi, w ich planach mieli namieszać Karol F. i Lucky Loser Tomasz S. Początek wydawał się być potwierdzeniem dobrej formy Jarka i Adama, którzy wyszli na prowadzenie. Na pierwszym okrążeniu Jarek i Tomasz postanawiają zjechać na Jokera, na prowadzenie wychodzi Adam za nim podąża Karol. Błąd Adam powoduje, że Karol wychodzi na prowadzenie, ale tylko na chwilę, Adam wykorzystał sekwencję ciasnych zakrętów, drobne błędy Karola i go wyprzedził.

Następnie Adam decyduje się na przejechanie Jokera na wyjściu jest za Jarkiem, który popełnia błąd wychodząc z zakrętu i daje się wyprzedzić Adamowi. W tym momencie Karol jest na prowadzeniu, ale czeka go jeszcze Joker, po jego przejechaniu jest zaraz za Jarkiem i zaczyna go naciskać, Karol wykorzystuje błędy Jarka i wychodzi na drugą pozycję. Od tego momentu sytuacja na torze jest klarowna, wszyscy przejechali Jokera. Adam pewnie jechał na prowadzeniu utrzymując bezpieczny dystans przed Karolem. Jarek jechał poniżej swoich możliwości, dość niepewnie i popełniał kolejne błędy w konsekwencji przegania go Tomasz jadąc dalej pewnie i szybko. Taka kolejność nie zmienia się do końca.

Po tej rundzie mamy nowego lidera Adam B. z przewagą 5 pkt. Nad Jarosławem B. między którymi rozstrzygnie się walka o zwycięstwo w GLRX w 2024 roku, za nimi ze stratą 16 pkt. do lidera plasuje się Paweł Sz., który Rundy 5 nie może zaliczyć do udanej i praktycznie pogrzebał szansę na obronę tytułu z zeszłego roku, ale dobrze wiemy na co stać tego zawodnika i wysokie 3 miejsce, na którym się znajduje, na pewno nie jest przypadkowe i z przewagą 25 pkt. Nad Karolem F. może czuć się bezpiecznie.

Od miejsca 5 do 10 możemy jeszcze być świadkami ostrej walki o jak najwyższą pozycję przy założeniu, że wszyscy ci zawodnicy pojawią się na ostatniej rundzie.

Pozostali zawodnicy również nie powinni przegapić okazji na zbieranie doświadczenia i pokazania się z jak najlepszej strony by w przyszłym roku powalczyć o jeszcze wyższe pozycje.

Szczere gratulacje dla zawodników, każdy dał z siebie ile mógł. Cieszymy się, że udaje się nam stworzyć grupę ludzi, która potrafi ze sobą rywalizować z takim szacunkiem do siebie.

Mamy nadzieję, że taki opis jest dla was ciekawy. Każdy z was kto tu zagląda odgrywa ważną dla nas rolę, oglądając nasze relacje, lajkując, komentując, wpierając nas. Dzięki wam Mamy okazję przeżywać wielkie emocje. Cieszymy się, że jesteście z nami i dołączają kolejne osoby. W takiej oddolnej inicjatywie jaką niewątpliwie są nasze zawody to bardzo ważne i daje nam motywację do działania.

Zachęcamy każdego zainteresowanego o przyjście i zobaczenie jak prowadzimy zawody, jak one wyglądają, jak można się na nich dobrze bawić, a może tak się przytrafi, że i ciebie to wciągnie.

Do Zobaczenia !!!