LC Racing PTG-2 – Opis modelu

LC Racing PTG-2 to model samochodu zdalnie sterowanego w skali 1:10, który został zaprojektowany jako platforma rajdowa (Rally). Pomimo tego, że jest już kilka lat na rynku, to jest stosunkowo mało popularny na naszym torze i według nas niedoceniany.

Nie będziemy podawać danych technicznych modelu, które można znaleźć w sieci, chcemy bardziej przedstawić jak model spisuje się na torze, na którym ścigamy się w Gdańskiej Lidze Rallycross i opisać nasze wrażenia.

Zacznijmy od tego, że model jest niesamowicie wytrzymały – użyty plastik nie raz to potwierdzał na zawodach, przy różnego rodzaju kraksach i spotkaniach z bandami. Bardzo dobrze wybiera nierówności – oryginalne amortyzatory świetnie dają sobie radę i nie ma potrzeby ich zmiany, a prześwit jest w zupełności wystarczający. Przyjemnie się go serwisuje – do większości elementów jest łatwy dostęp, co jest kluczowe podczas zawodów, kiedy szybko trzeba coś naprawić. Model i części można kupić w Polsce – nie ma problemu z dostępnością. Zasadniczo model po złożeniu jest gotowy do jazdy bez większych modyfikacji. Ale jak to zwykle bywa, zawsze można pomyśleć o kilku ulepszeniach, aby zwiększyć swoje szanse i nie było nudy 😉

Podstawowe modyfikacje:

  • Poprawienie skrętu, w modelu.

W podstawowej wersji, skręt jest ograniczony przez stykające się główki śrub na obudowie dyferencjału i dźwigni skrętu. Skręt można poprawić poprzez wymianę śrub kulistych, na śruby z płaskimi główkami i podnosząc słupki serwo savera o około 2mm za pomocą podkładek lub tulejek.

Zakres modyfikacji jest niestety ograniczony przez centralny wał napędowy, który stanowi barierę do osiągnięcia maksymalnego skrętu.

  • Zmiana mocowania silnika w wersji PTG-2 (PTG-2R ma go w wyposażeniu). Lepsze mocowanie silnika (część C8037) umożliwia zmianę rozmiaru zębatki atakującej. Oryginalne mocowanie silnika jest przystosowane jedynie do fabrycznej zębatki 24T. Opcja ta, jest szczególnie przydatna, aby znaleźć przełożenie, które nam odpowiada na torze. Największa zębatka jaka się mieści bez demontażu osłony, ale z jej delikatnym przycięciem to 27T, natomiast na torze w Gdańsku nie jest potrzebna większa, nawet fabryczna jest wystarczająca, szczególnie na początek.
  • Warto też wymienić serwo saver na metalowy i od razu mocno go zacisnąć, gdyż lubi nie wracać na swoje miejsce i przez to model ma tendencję do nie jechania prosto po wyjechaniu z zakrętu.

Są to podstawowe zmiany jakie można dokonać w modelu i zasadniczo z sukcesami można się ścigać.

Opcjonalne modyfikacje:

  • Aluminiowe zwrotnice przednie i tylne, a także aluminiowe C-Huby, które są narażone na spore przeciążenia podczas zderzeń z bandami. Warto jednak pamiętać by dobrze ustawić skręt na aparaturze, ponieważ aluminiowe elementy nie mają ogranicznika skrętu jak oryginalne i przy zbyt nocnym skręcie półosie przeskakują, ponieważ przekraczają swój limit. Dodatkowo po zastosowaniu aluminiowych elementów, sworznie wahaczy łatwiej mogą się wygiąć przy mocnym uderzeniu, więc należy je wtedy sprawdzać. Montowanie metalowych części w zawieszeniu może mieć tyle samo zwolenników i przeciwników, chyba trzeba w tym przypadku wyrobić własne zdanie. Natomiast na początek sugerujemy zostać przy plastikowych – są tanie w wymianie, a przy pechowej kolizji nie robią takiego spustoszenia jak metalowe, szczególnie gdy na początku będziemy mieli dużo przygód.
  • Można też pomyśleć o mocniejszych sworzniach (C7106), są droższe od zwykłych, ale wytrzymają dłużej. Po każdych zawodach czy treningach koniecznie należy je czyścić z kurzu dzięki czemu będziemy mieć pewność, że wahacze swobodnie pracują, a przy okazji sprawdzimy czy nie są wygięte.

  • Stabilizatory (C8068) – grubość należy dobrać na podstawie testów bezpośrednio na torze. Stabilizatory są też troszkę długie i montując je z przodu należy je skrócić o około 5mm, ponieważ zahaczają o zwrotnice.
  • Wzmocnione kubki dyferencjałów (C7008), ale wymienić dopiero jak zobaczycie, że fabryczne są zużyte (wersja PTG-2R ma je na wyposażeniu). Mimo, że nie zużywają się szybko, to wzmocnione przetrwają dłużej.

Wyważenie

  • model posiada dobre rozłożenie masy, a przy odpowiednim rozłożeniu podzespołów na płycie, można osiągnąć bardzo dobre, niemal idealne rozłożenie wagi, co przekłada się na stabilne zachowanie modelu.

Bonus

na stronach związanych z modelem PTG-2 krąży rozwiązanie na zamontowanie centralnego dyferencjału. Zdecydowaliśmy się przed tym sezonem wykonać taką modyfikację, wymagane części to:

C7093 zestaw centralnego dyferencjału z modelu LC10B5

C7069 z tego zestawu potrzebujemy tylko osłonę dociskającą łożysko jest wieksza od podobnego elementu znajdującego się w PTG-2 (C8029)

C7080 mocowanie silnika (regulowane mocowanie od PTG-2R nie będzie pasować)

C7081 centralny wspornik dyferencjału

C7085 karbonowe łączenie

C8003 można wykorzystać mocowanie z PTG-2 i dopasować do nowego układu trzeba mieć na uwadze, że będziemy mogli używać tylko krótszych baterii.

C8012 Stalowa przekładnia stożkowa z zewnętrznym wałem i napędem, zastępujemy tylny odbiór.

C8022 po przecięciu na dwa krótsze elementy należy dorobić piny na uciętych końcach, wycisnąć z zakupionego wałka napędowego dwa piny, wiertłem 2,4 wywiercić nowe otwory i wcisnąć piny (można dopasować pin jeżeli macie o wymiarach 2,45mm X 11,5-12mm wtedy nie ma konieczności kupować specjalnie nowego wałka ) Można też spróbować znaleźć gotowe wałki natomiast większość sklepów nie podaje wymiarów, ale kto pyta nie błądzi.

Jak widać na załączonym obrazku dyferencjał jest lekko przesunięty, dzięki czemu zyskujemy kilka cennych milimetrów, by podczas maksymalnego skrętu nie było tarcia o wał napędowy. Ślady na nim są jeszcze po wersji bez centralnego dyferencjału. Przy tej modyfikacji trzeba mieć na uwadze, że nie ma miejsca na zamontowanie pływającego mocowania serwa (C7079) trzeba nawet lekko przyciąć oryginalne plastikowe mocowanie by wał swobodnie się obracał.

Dodatkowo wydaje się nam, że należy wykonać otwór w podłodze modelu w miejscu zębatki dyferencjału inaczej kamyk może spowodować zablokowanie napędu. Ale po testach będziemy mogli stwierdzić czy to konieczne.

Z założenia centralny dyferencjał powinien poprawić prowadzenie modelu w zakrętach i wpłynąć na stabilność. Jeszcze nie byliśmy w stanie wykonać testów na torze, ale jak tylko nadarzy się okazja, to uzupełnimy wpis o pierwsze wrażenia z jazdy.

Model można oczywiście dalej rozwijać i modyfikować, szukając rozwiązań przy pomocy drukarek 3D lub dopasować części z innych modeli – możliwości jest tyle ile pomysłów. Chętnie dowiemy się o waszych rozwiązaniach i będziemy uzupełniać opis, bo naszym celem jest pomóc tym, co posiadają lub planują kupić ten model.

Ustawienia modelu, to już praca na torze i testowanie – bez tego najlepsze ulepszenia czy osprzęt nic nie dadzą.

Jeżeli decydujesz się na zakup modelu LC Racing PTG, to proponujemy wybrać wersję PTG-2R, która posiada sporo przydatnych dodatków: karbonowe wieżyczki, wzmocnione kubki dyferencjałów, regulowane mocowanie silnika, komplet sprężyn do amortyzatorów o trzech różnych twardościach, a także pływające mocowanie serwa, które minimalizuje drgania i zwiększa precyzję sterowania, nie ma co prawda karoserii, ale przynajmniej można kupić sobie taką, jaka nam się podoba.

Jeżeli chodzi o elektronikę to zachęcamy do przeczytania na stronie przygotowanego przez nas poradnika (Poradnik)

Plusy

+ mała ilość koniecznych modyfikacji – nie wymaga dużego dodatkowego wkładu,

+ wytrzymała pancerna konstrukcja – metalowa płyta, metalowe zębatki dyferencjałów, plastik wysokiej jakości,

+ prosta konstrukcja – przyjemny w serwisowaniu,

+ dostępność części.

Minusy

– brak karoserii w zestawie (PTG-2R),

– brak regulowanych drążków skrętu,

Firma LC Racing posiada całą gamę modeli, które już przez lata udowodniły swoją jakość na rynku, a model PTG-2 wykorzystuje rozwiązania z tych modeli. Jak na grupę modeli do Rally, jest w stosunkowo wyższej cenie, ale w zamian otrzymujemy bardzo wysoką jakość komponentów, a model nie wymaga dużego doinwestowania. PTG-2 z powodzeniem radzi sobie na zawodach w rallycross, które są bardzo wymagającą dyscypliną, uwydatniającą słabe punkty w każdym modelu. Jego pancerna konstrukcja i świetne wyważenie, doskonale sprawdzają się na torze, a dobra dostępność części na rynku, stawia go na bardzo wysokiej pozycji wśród modeli do rallycross.